Od dziś postanowiłam prowadzić comiesięczne statystyki...
Może mnie odrobinę zmotywują?
Zapewne jest to trochę jak łapanie się przysłowiowej brzytwy...
No cóż... Niech i tak będzie!
Może mnie odrobinę zmotywują?
Zapewne jest to trochę jak łapanie się przysłowiowej brzytwy...
No cóż... Niech i tak będzie!
Książki:
Książki, które zamieszkały pod moim dachem - 17
Książki przeczytane - 5
Ilość przeczytanych stron - 1267
Twórczość własna:
Ilość napisanych stron tzw. prozy - 0
Ilość "spłodzonych" wierszy - 2
Ilość wykonanych "robótek ręcznych" - 0
Blog:
Ilość zamieszczonych postów - 11
Ilość zamieszczonych zdjęć własnych - 7
Ilość zaprezentowanych stosików książkowych - 2
Moje opinie / recenzje książek (jak zwał, tak zwał) - 2
Marnie to wszystko wygląda... Bardzo marnie! Wiem!
Marnie? niekoniecznie o ile posłuży wyciąganiu właściwych wniosków :D
OdpowiedzUsuńOj nie przesadzaj, nie jest wcale źle :)
OdpowiedzUsuńNie da się niestety ukryć, że za dobrze nie jest. Nie będę jednak rwała włosów z głowy czy posypywała jej popiołem...
OdpowiedzUsuńWyciąganie wniosków? Oczywiście! Problem w tym, że to ta łatwiejsza połowa, gorzej jest z wprowadzaniem w życie postanowień ;)