piątek, 4 listopada 2011

Wstrząśnięta i zmieszana...

... a właściwie - skruszona, podreptałam dziś do biblioteki (już czas... miesiąc niepostrzeżenie minął).
I oddałam jedną (JEDNĄ!!!) z czterech wypożyczonych książek...

Przedłużając te nieprzeczytane (przy okazji miałam ochotę schować się w najbliższej mysiej dziurze, oczywiście jeślibym takową mogła znaleźć) nie omieszkałam jednak dołożyć sobie jeszcze jakiejś lektury.

Wybór padł na opowiadania. Trochę dlatego, że lubię małe formy, a trochę dlatego, że nie bardzo było w czym wybierać, niestety. Jedna książka  należy do takich z cyklu: Wszyscy czytali, więc może i ja spróbuję... Druga to raczej: Mogłoby być całkiem ciekawie, a przynajmniej zabawnie...

fot.  megii24

1.  BALE  MATURALNE  Z  PIEKŁA  Amber,  2010
2.  W  ŁÓŻKU  Z...  Świat Książki,  2010 [recenzja]

Oba zbiory opowiadań nie zebrały raczej zbyt pochlebnych recenzji, ale postanowiłam sama się przekonać, ile prawdy jest w powszechnej opinii. Przeczytamy - zobaczymy!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz