poniedziałek, 3 października 2011

J.R. Ward - "Księżycowa przysięga"

J.R. Ward
Bractwo Czarnego Sztyletu
(A Novel of the Black Dagger Brotherhood)

w polskim wydaniu: Tom 10
wg oryginału: Druga część tomu 8

"Księżycowa przysięga"
(Lover Mine)

Rok wydania: 2011 
Tłumaczenie: Zuzanna Załęska 
Wydawnictwo: VIDEOGRAF II


Kontynuacja "Drogi przeznaczenia".

Głównym tematem książki są, zapoczątkowane w poprzednim tomie, skomplikowane relacje Johna, młodego wojownika o traumatycznej przeszłości i Xhex, zabójczyni i półsymphatki.

Po odnalezieniu Xhex, której udało się uciec z niewoli Lahsera, John, niczym dobra niańka, troskliwie się nią opiekuje. Zgodnie ze złożoną jej obietnicą, odsłania się przed nią, pokazując smutną i naznaczoną nieszczęściem oraz krzywdą ścieżkę swojego życia. Bohaterowie zbliżają się do siebie, jednak żadne z nich nie wierzy w szczęśliwe zakończenie i wspólną przyszłość. Jedyne co potrafią sobie ofiarować, poza ekscytującym seksem, to połączenie sił w poszukiwaniach znienawidzonego wroga, by w ostatecznym rozrachunku któreś z nich mogło go unicestwić.

W "Księżycowej przysiędze" wyjaśnione zostają tajemnicze wątki, wprowadzone w poprzednim tomie ("Droga przeznaczenia"), które jak można było przypuszczać mają nierozerwalny związek z głównymi bohaterami. I jak zawsze u tej autorki, poznajemy wiele zdarzeń z życia innych postaci. Szczególnie dużo miejsca poświęcone zostało przyjaciołom Johna - Khill'owi i Blasth'owi.

Ogólnie rzecz biorąc, książka jest idealnie wpasowana w konwencję cyklu Bractwo Czarnego Sztyletu, czyta się ją równie doskonale jak pozostałe tomy. Ale... Zawsze musi się znaleźć jakieś "ale". Przyznam szczerze, że chyba jestem troszkę rozczarowana. Zapewne przez za duże oczekiwania. Przemiana Xhex jest, jak dla mnie, odrobinę zbyt radykalna. A jej relacje z Johnem, momentami, nie do końca mnie przekonują.

Mimo wszystko gorąco polecam "Księżycową przysięgę", jak zawsze - głównie wielbicielom romansów paranormalnych, którzy doskonale wiedzą jakiego rodzaju słownictwa i "stylistyki" mogą się spodziewać.

1 komentarz: